Zakon Zapomnianej Gwiazdy

Nerubian

Duża istota przytakneła i spojrzała na jednego ze strażników który bez słowa wszedł do namiotu i po chwili wrócił trzymając kilka ciepłych czarnych ubrań.
Szlachcic popatrzył na was i rzekł " Czy potrzebujecie jeszcze czegoś? musimy jak najszybciej ruszać więc jeśli chcecie coś wziąść lub wiedzieć powiedzcie o tym teraz"
Żołnierz popatrzył na każdego z kolejna a strażnicy wraz z silithidem przygotowali się do drogi , pakując najważniejsze rzeczy.

Elayan

<podchodzi i bierze ubrania, po czym je zakłada> Dziękuję, bardzo dzękuję <Sprawdza czy broń można bez przeszkód wyciągnąć po czym uśmiecha się> teraz mogę iść dalej.

Moonlight

< rowniez szuka cieplejszych ubran w swoim rozmiarze> " jestescie hojni"

Neverwhere

<Cały czas trzymam się na uboczu, cieplejsze rzeczy nie sa mi potrzebne bo posiadam własne. Widac że intensywnie sie nad czymś zastanawiam, i tocze jakby wewnętrzny spór,w końcu podejmuje decyzje, przeciskam się na przód i zwracam swój wzrok na dowódce> "Panie <kłaniam się> Czy pozwolisz mi zabrać głos? Nie chciałabym niepotrzebnie marnować twego cennego czasu"

Nerubian

"Oczywiścię że pozwalam" Szlachcic zamruczał wyczekująco a silithid i dwaj strażnicy uwineli obóż , zostały tylko ślady , wszystko zapakowano w skrzynie i przygotowano do drogi.

Noir

Moonlight

< po wzięciu rzeczy i ubraniu się staje koło Noir>

Noir

< posuwa się robiąc trochę miejsca Moonlight > " Możemy w końu już wyjść . Wy śmiertelnicy lubicie się grzebać " <szeptem do niej >

Nerubian

Szlachcic czeka wciąż na słowa Neverwhere a silithid i dwaj strażnicy stoją gdzieś na uboczu , obok nich skrzynie , dwaj nerubianie gorąco o czymś dyskutują a żołnierz oddalił się trochę od grupy , niecałe 10m.

Noir

<Cały czas śledzi ich czerwonymi oczyma>

Moonlight

" Wiem że ty może nie czujesz zimna, ale ja nie chce zamarznąć... Chyba że chcesz mnieć zamiast siostry sopel lodu"<szeptem do noir>

Nerubian

Nagle żołnierz wbił wzrok w Noir "Zaraz zaraz.....ciebie wtedy nie było....mów ktoś ty" Strażnicy i silithid przenieśli wzrok na Noir , sam dowódzca również to zrobił.

Noir

< Uśmiechnęła się do sis > " No ... nie . Zdecydowanie Twój czas jeszcze nie nadejdzie . Ale mogłabyś szybko coś znaleźć , a nie dobierać kolory " Very Happy

Moonlight

" To moja siostra" Była z nami od poczatku. " < mowie powoli i powazne bardzo pewnie siebie> " prawda sis?"

Noir

<spojrzała to na Moon , to na żołnierza uśmiechając się z przekąsem >
" Niegdyś żywa , dziś umarła ,
Tak jak gwiazda na ziemię spadła ,
Z tajną misją powróciła.
Gdyż tu śmierć zbiera swe żniwa ... "